wtorek, 12 lutego 2013

Biochemia Urody - nowości

Hej ponownie!

Parę dni temu przyszła do mnie paczka z BU link, tym razem wybrałam sobie spośród wielu naturalnych specyfików ochronny krem na dzień, żel hialuronowy i serum LEMON do cery zanieczyszczonej i z problemami. Miałam już serum z wyciągiem z granatu link (moje odkrycie roku, albo i paru ostatnich lat!) i zachęcona efektami postanowiłam spróbować czegoś o lekko silniejszym działaniu.

Robimy sobie krem:





W konsystencji wyszedł żółto - brunatny budyń pachnący, a raczej zalatujący czymś ziołowo - sfermentowanym. Zapach na pewno nie jest jego mocną stroną, ale jeśli ma dobrze działać to jestem w stanie się do niego przyzwyczaić. 

Serum cytrynowe jest już znacznie łatwiejsze do zaakceptowania, jeśli chodzi o zapach oczywiście. Używam go razem z żelem hialuronowym który ma jeszcze zwiększyć i ułatwić działanie olejku, do tego ma działać przeciwzmarszczkowo.
Serum to taki brązowo-żółty olejek o cytrusowym zapachu, ładnie się wchłania i pięknie nawilża skórę. Gdyby moja skóra mogła mówić na pewno podziękowała by mi za nasmarowanie jej tym specyfikiem, bo czuje się po nim bardzo komfortowo. Na jakieś większe efekty przyjdzie czas.


Skleciłam je sobie w któryś wieczór i po 24-ech godzinach "dojrzewania" w mojej szafce nocnej mogłam zacząć testowanie. Na razie zapowiada się super, ale wiadomo - na pierwsze efekty kuracji należało by poczekać parę tygodni.
Jesteście ciekawi jak z działaniem? Dajcie znać, to napiszę więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz